To super zdrowe śniadanie, odkwaszające i oczyszczające organizm. Najlepiej jeść je codziennie.
W moim jadłospisie śniadaniowym jest od dłuższego czasu na pierwszym miejscu!
Kaszę jaglaną zalewamy wrzącą wodą w proporcji 1:2 (1/2 filiżanki kaszy na 1 filiżankę wody),
wrzucamy suszone pomidory i ziarna słonecznika i gotujemy na małym ogniu 20-25 min (niektórzy
wolą bardziej rozgotowaną). W tym czasie idziemy pod prysznic, golimy się i ubieramy ;)
Do gotowania nie dodajemy soli! Dopiero po podaniu dosmaczamy sosem sojowym i masłem
(tak, tak! masłem! absolutnie nie margaryną!!!), albo olejem - najlepiej pasują sezamowy lub
z orzechów włoskich, w ostateczności może być oliwa z oliwek ...
Fajnie jest też dodać garść świeżej rukoli - ja zawsze mam opakowanie rukoli w lodówce!
To słodka alternatywa jaglanki. Kaszę jaglaną zalewamy wrzącą wodą w proporcji 1:2 (1/2 filiżanki kaszy na 1 filiżankę wody), wrzucamy pokrojony owoc i bakalie i gotujemy na małym ogniu 20-25 min. I w tym przypadku do gotowania nie dodajemy soli! Co najwyżej można dodać cynamonu. Po podaniu dosmaczamy masłem - w wariancie na słodko zdecydowanie najlepiej pasuje masło! Miód dodajemy na samym końcu.
Płatki gotujemy w proporcji 1:2, czyli 1 filiżanka płatków na 2 filiżanki wody. Filiżankę płatków zalewamy dwoma filiżankami wrzącej wody, dodajemy pokrojony świeży owoc, bakalie, dosmaczamy cynamonem i gotujemy na małym ogniu przez 20 min. Płatki również gotujemy bez soli. Masła i ewentualnie miodu dodajemy na samym końcu. UWAGA! Płatki są bardziej sycące niż kasza jaglana, starczają więc na dłużej.